Wysypisko śmieci Trzebinia. Mieszkańcy chcą likwidacji góry odpadów
Pobliskie wysypisko mieści się bardzo blisko blokowisk i zaledwie kilometr od Rynku. Mieszkańcy mają już dość wysypiska i apelują do władz Trzebini o likwidację składowiska. Boją się o zdrowie swoje i swych dzieci.
- Z wysypiska śmierdzi każdego dnia, najgorzej od wieczora do świtu - przekonuje Agata Straś z Trzebini, która zawiązała stowarzyszenie "Zielona Trzebinia". Kilka lat temu wybudowała piękny domek przy ul. Słonecznej, reklamowanej wówczas jako najatrakcyjniejsza w całej Trzebini. Dziś żałuje. - Co z tego, że wyniki badań wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska wykazują, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem i żadne normy nie są przekroczone? Chodzi o to, że badania przeprowadzane są w dzień lub po południu, kiedy smród jest mniejszy - twierdzi pani Agata.
Przytakuje jej Lidia Góralewicz mieszkająca przy ul. Tęczowej. - Tak się dłużej nie da żyć. Nawet okna nie można otworzyć, bo człowieka zbiera na wymioty. Mieszkam tu od 30 lat i takiego problemu nie było. Pewnie zwożą tutaj jakieś trujące odpady - dzieli się spostrzeżeniami.
Transparenty to akt desperacji mieszkańców bezsilnych w walce o likwidację składowiska. Burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek twierdzi, że jedyne, co mógł zrobić, zrobił - zablokował inicjatywę budowy kompostowni na terenie składowiska. Termin dzierżawy terenu wysypiska przez firmę go prowadzącą mija w 2015 roku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?